Relacja uczestników wyprawy „Polish Nanga Parbat Family Expedition“ Lecha i Wojciecha Flaczyńskich połączona z prezentacją zdjęć i filmów ze wspinaczki ścianą Diamir na jeden z najtrudniejszych himalajskich ośmiotysięczników Nanga Parbat (8.169 m).
Chcieli zmierzyć się z tą niebezpieczną górą, która nie na darmo zwana jest Killer Mountain, ze względu na liczne górskie tragedie, które rozegrały się na jej ścianach. Zamierzali ostro powalczyć i sprawdzić, jak ich organizmy będą reagować na duże wysokości.
Pechowo trafili na "... czarny rok w dziejach himalaizmu. Nie tylko z powodu tragicznych wypadków, w których ginęli wspinacze. Także dlatego, że w Himalaje i Karakorum wdzierają się konflikty polityczne, biznesowe i media" jak pisze Bartek Dobroch w "Polityce".
Jak udało im się ocalić życie? Czy wyjadą kiedyś ponownie na wyprawę do Pakistanu? Tego będzie się można dowiedzieć na spotkaniu z cyklu Piątek w Muzeum, 17. stycznia 2014 r. o godz. 17.00 w grudziądzkim Muzeum w sali w Pałacu Opatek (wejście od strony ulicy Wodnej).
Lech Flaczyński – germanista, tłumacz, z zamiłowania alpinista i podróżnik, startuje w maratonach MTB, pływa składaną kanadyjką po rzekach świata.
30 lat wspinania zaowocowało licznymi drogami w Tatrach, Alpach, Himalajach, górach Alaski i Św. Eliasza w Kanadzie. W trakcie samotnej wyprawy w góry Alaski zdobył solo McKinleya (6.194 m), kilka lat później wspiął się na szczyt po raz drugi z synem Wojtkiem. Wspólnie dokonali też podczas 3-tygodniowej wspinaczki II. polskiego przejścia trudnej drogi wspinaczkowej „East Ridge” na Mt. Logan (5.959) – najwyższej góry Kanady. W Himalajach atakował nową drogą Gyachung Kang (7.922 m), wspiął się na Yogina, w tym roku wyruszył z synem Wojtkiem na ich pierwszy ośmiotysięcznik – Nangę Parbat (8.126).
Pierwsze doświadczenia wodniaka zdobywał w 2005 roku na Alasce, spływając w 59 dni 3100 km Jukonem. W 2007 jako pierwszy Polak przepłynął drugą co do długości rzekę Alaski - Kuskokwim River. W 2009 wspólnie z synem Wojtkiem udali się na północ Kanady aż za koło podbiegunowe, by spłynąć ponad 850 km rzeką Porcupine i 1.000 km Jukonem. Do kompletu 5 największych rzek Alaski brak mu jeszcze Koyukuk i Tanana River.
Wojciech Flaczyński – absolwent AWF w Gdańsku, pasję do wspinania i podróży zaszczepił w nim ojciec, on zaraził ojca kolarstwem górskim.
Szuka przygód i wrażeń w górach, sprawdza granice swych możliwości w karkołomnych wyścigach MTB, nurkuje, pływa na desce. W ostatnich latach realizuje wraz z ojcem ambitne wyprawy na trudne szczyty górskie i na daleką północ - w końcu „niedaleko pada jabłko od jabłoni”.
Lech i Wojciech, ojciec i syn, łączą w swoich wyprawach z powodzeniem dwa żywioły – góry i wodę, wspinanie na trudne i wysokie szczyty oraz spływy dzikimi i niedostępnymi rzekami. Nad tropiki przedkładają daleką północ, znajdując tam odskocznię od szarej codzienności.
Za ostatnie wspólne wyprawy przyznano im nagrodę KOLOSA w kategorii „Wyczyn roku 2007”, wyróżnienie w 2009 r. i nagrodę dziennikarzy.